Wicelider tabeli - toruński Apator będzie naszym rywalem w niedzielnym spotkaniu PGE Ekstraligi. Lider Falubazu - Patryk Dudek pojedzie w tym spotkaniu z Justinem Sedgmenem w parze. DuZers przyznaje, że pomoże Australijczykowi w spasowaniu sprzętu z torem.
Jutro na treningu postaramy się pojeździć z Justinem i popróbować jazdy parą. Ja jestem otwarty na pomoc i jeżeli będzie on chciał się czegoś dowiedzieć to służę radą. Dużo pokaże nam jutrzejszy trening. Jeżeli Justin będzie miał jakieś problemy, to wszyscy postaramy się mu pomóc, aby jak najlepiej spasował się z zielonogórską nawierzchnią - mówi Patryk Dudek.
Przed pojedynkiem z toruńskim Apatorem w zielonogórskim obozie panuje bojowa atmosfera, choć zawodnicy są świadomi siły przeciwnika.
Na pewno będzie to bardzo ważny, ale też trudny mecz. Przyjeżdża do nas silna drużyna z Gregiem Hancockiem i Chris Holderem na czele. Fajnie byłoby wygrać to spotkanie, bo wtedy ustabilizowalibyśmy się w czołówce tabeli i zwiększyły by się nasze na awans do play-offów. Ja sam miałem ostatnio trochę luźniejszy okres. Mogłem odpocząć i ponownie naładować baterie przed niedzielnym meczem i kolejnymi występami.
W niedzielę po raz pierwszy Falubaz pojedzie bez zastępstwa zawodnika za Jarka Hampela. Dla liderów naszej drużyny oznacza to mniejszą ilość startów niż dotychczas. Zdaniem Patryka nie wpłynie to jednak na postawę zawodników.
Nie sądzę, aby miało to jakieś znaczenie. To tak naprawdę jeden bieg mniej. Może uda się pojechać jako rezerwa taktyczna, to jakoś to odrobimy. Oczywiście żartuję. Oby nie było takiej potrzeby. Ja osobiście bym mógł startować w każdym biegu, nie ma to dla mnie znaczenia. Tabela biegowa jest jednak ułożona tak, a nie inaczej i mamy tylko 5 startów - mówi Patryk Dudek.
W niedzielę mecz z Apatorem Toruń. Sprawdź najważniejsze informacje
