Patryk Dudek zajął trzecie miejsce we wczorajszym finale Indywidualnych Mistrzostw Polski. DuZers tym samym nie obronił mistrzowskiego tytułu, jednak po zawodach nie ukrywał zadowolenia.
Gratulacje dla Przemka i Szymona, którzy pokonali mnie w finale. Robiłem co mogłem, aby zatrzymac trofea u siebie, ale niestety nie udało się. Za rok mam kolejną szansę i liczę, że uda mi się wystartować w finale. Jestem zadowolony z mojego występu. Pierwsza trójka była planem minimum, chciałem przywieźć do domu jakąś nagrodę. Same zawody były bardzo ciężkie. Ten tor różni się od tego, jaki był na początku roku na Memoriale Edwarda Jancarza. Wtedy udało mi się wygrać, ale po ostatnim meczu ligowym w Gorzowie dosypaniu tu trochę nawierzchni. Cały czas szukaliśmy w motocyklach optymalnych ustawień i nawet przed ostatnim biegiem coś zmienialiśmy. Końcówka zawodów była dla mnie już udana. Udał mi się bieg barażowy, w którym po trasie minąłem Janusza Kołodzieja. Dzięki temu była optymistą przed finałem, ale niestety nie udało mi się założyć kolegów - powiedział Patryk.