W najbliższy poniedziałek w Bydgoszczy miało odbyć się spotkanie władz PGE Ekstraligi z prezesami wszystkich klubów. Do niego jednak nie dojdzie. Konsultacje dotyczące startu ligowych rozgrywek odbędą się drogą elektroniczną.
Spotkanie zostało odwołane właśnie ze względu na to, żeby się wzajemnie nie narażać. Konsultacje dotyczące spraw pilnych przeprowadzimy drogą elektroniczną w przyszłym tygodniu. Na dzisiaj sytuacja z pandemią nie dotyczy rozgrywek, bo jeszcze nie ruszyliśmy. Za chwilę będzie jednak dotyczyć, bo sytuacja jest zła, a z informacji, które do nas docierają, wynika, że będzie jeszcze gorsza. Najważniejsze dla nas jest rozgrywanie ligi z kibicami. Sport jest dla nich, a nie dla działaczy, czy samych zawodników. Możliwość jazdy z kibicami na trybunach to jest podstawowy warunek, którym się kierujemy. Jednak na razie sport schodzi na dalszy plan. Nie mówimy o tym, gdzie dany zawodnik się przygotowywał i czy miał wystarczającą liczbę treningów. To jest oczywiście ważne, ale nie w zestawieniu ze zdrowiem kibiców. Dziś mamy zakaz organizowania imprez masowych wydany przez rząd oraz zakaz rozgrywania sparingów i treningów zarządzony przez GKSŻ. Sytuacja nie jest dobra, ale będziemy sobie z tym radzić - powiedział Wojciech Stępniewski, prezes PGE Ekstraligi, w rozmowie z portalem sportowefakty.pl
Nie chcę wybiegać za daleko w przyszłość i komentować słowa innych o starcie ligi w czerwcu. Najpierw zajmijmy się kwietniem. Uważam, że to, kiedy ruszymy, w czerwcu czy w sierpniu, oraz w jakie dni będziemy jeździć, to nie jest dyskusja na teraz. Sytuacja jest tak dynamiczna, że nie ma sensu zaprzątać sobie tym głowy. Miejmy jednak nadzieję, że ostatni tydzień i zdecydowane działania rządu, które popiera 100 procent ludzi w kraju, dadzą efekty. Tak sobie nawet myślę, że może trzeba będzie nawet bardziej zdecydowanych ruchów. Mamy plan A, B, C, a nawet D. - dodał Wojciech Stępniewski.
O sytuacji będziemy Was informować na bieżąco.