Piotr Protasiewicz wywalczył wczoraj w Lesznie 10 punktów i 1 bonus. Po spotkaniu kapitana Falubazu zapytaliśmy o ocenę pojedynku z Unią, oraz o zbliżające się Derby Ziemi Lubuskiej.
Cieszymy się. Leszno jechał w optymalnym składzie z bardzo silnymi zawodnikami. Może nie każdy z nich ma sezon życia, ale nadal jest to mocna drużyna. Skończyliśmy jednak dwoma punktami i to jest najważniejsze. Kolejny raz potwierdziliśmy, że jesteśmy w dobrej formie. Nawet jeśli nie wygrywałem wyścigów, to koledzy jechali lepiej. Ja całe cztery wyścigi szukałem ustawień i dopiero na końcu trafiłem idealnie. Szkoda, że tak późno, ale lepsze to niż wcale. To były udane zawody i fajna walka - powiedział po meczu w Lesznie Piotr.
W niedzielę mecz na szczycie PGE Ekstraligi. W Gorzowie stawką Derbów Ziemi Lubuskiej będzie zwycięstwo w rundzie zasadniczej i pierwsze miejsce przed fazą play-off. PePe myśli jednak o tym spotkaniu w takim kontekście.
Teraz mamy trochę spokoju i już powoli myślimy o derbach. Nie będzie to wprawdzie mecz z tych o być, albo nie być. Tym razem obciążenie tego spotkania będzie trochę mniejsze, ale ranga nadal pozostaje na wysokim poziomie. Ja nie skupiam się na tym które miejsce zajmiemy po rundzie zasadniczej.
Zielonogórzanie od 22 maja są niepokonaną drużyną w PGE Ekstralidze. To właśnie gorzowska drużyna jest ostatnią drużyną z którą przegrał Falubaz. Czy zdaniem Piotra w poniedziałek mamy szansę na rewanż?
Na pewno jesteśmy w stanie pojechać dobre zawody. Ja w Gorzowie w lidze jechałem ostatni raz dwa lata temu. Ostatnio miałem kontuzję, a jak już jechałem to wychodziło to przeciętnie, czy nawet słabo. Liczę, że tym razem uda mi się pojechać lepiej i dać trochę więcej drużynie. Jesteśmy w dobrej formie, ale my jedziemy do najsilniejszej drużyny w obecnym układzie tabeli. Stal nie ma słabych punktów i jest tam dwóch dobrych młodzieżowców. Myślę jednak, że jesteśmy w stanie powalczyć i odjechać bardzo dobre zawody.
źródło: pepe.pentel.pl
