Zielonogórski Falubaz minimalnie przegrał wczorajsze spotkanie wyjazdowe w Grudziądz. Mecz z GKM rozstrzygnął się dopiero w ostatnim biegu. Kapitan naszej drużyny zauważył jednak, że jakakolwiek porażka nie przyniosłaby nam w tym meczu punktów.
Czy byśmy przegrali dziś jednym, czy dziesięcioma punktami to jest to nadal przegrana. Dziś wiemy tylko, że mamy duże szanse na punkt bonusowy. Oczywiście mecze w tym roku są tak nieprzewidywalne, że nie ma co się tym sugerować. W Grudziądzu przegraliśmy i punktów w tabeli nam nie przybędzie - powiedział po wczorajszym spotkaniu Piotr Protasiewicz.
Wczorajszy mecz w Grudziądzu mógł się podobać kibiców, którzy oglądali go na trybunach oraz w telewizji. Emocje do ostatniego biegu, oraz efektowne mijanki z pewnością rozgrzały nie jednego fana speedwaya.
Było to fajne ściganie i dobre zawody. Emocjonujące do ostatniego biegu. My ostatecznie o dwa punkty byliśmy słabsi i trzeba pogratulować drużynie gospodarzy. Pojechali dziś świetne zawody, a nam zabrakło minimalnie. Ja do siebie mam trochę pretensji o jeden bieg. Popełniłem błąd i tych punktów powinno być więcej. Stało się jednak inaczej. Taki jest sport, każdy z nas pogubił gdzieś punkty i w sumie mamy dwa punkty mniej niż nasz przeciwnik - podsumował PePe.
źródło: pepe.pentel.pl