Przy W69 pełna gotowość. Czekamy na dodatnie temperatury
Kibice w całej Polsce z niecierpliwością czekają na pierwsze treningi, sparingi oraz oczywiście spotkania ligowe. Kalendarze pokazują marzec, a to pierwszy miesiąc, w którym na torach żużlowych coś zaczyna się dziać. Choć dziś termometry nadal wskazują minusowe temperatury, to powrót żużlowców na motocykle jest coraz bliższy.
Przy W69 panuje spokój. Sztab szkoleniowy oraz zawodnicy ze spokojem obserwują prognozy pogody i dopinają ostatnie szczegóły związane z rozpoczęciem żużlowych treningów. Te w Zielonej Górze zaplanowano na drugą część marca.
Cały czas trzymamy rękę na pulsie i obserwujemy to, co dzieje się w Polsce oraz całej Europie. Priorytetem dla nas jest oczywiście wyjazd na tor w Zielonej Górze, ale to nie jest do końca od nas zależne i jeśli będzie to konieczne, wybierzemy inny obiekt. Musimy czekać na ustąpienie mrozu i dodatnie temperatury. Planujemy wyjazd na zielonogórski tor po zgrupowaniu "60 godzin z Falubazem". Być może wcześniej nasi zawodnicy zdecydują się na treningi indywidualne na innych obiektach. Nie boimy się jednak o zbyt małą ilość jazdy przed meczem w Tarnowie, czyli inaugurację PGE Ekstraligi. Mamy już zaplanowane dwa sparingi, czyli mecze z gorzowską Stalą. Wszystko wskazuje również na to, że odjedziemy też sparingowy dwumecz ze Spartą Wrocław. 24 marca weźmiemy udział w turnieju Zenona Plecha w Gdańsku, gdzie pojedzie czterech zawodników. Tego samego dnia trójka naszych liderów wystąpi w Toruniu w pierwszej rundzie Speedway Best Pairs. Dodatkowo są eliminacje Złotego Kasku czy inne turnieje indywidualne. Jeśli tylko pozwoli na to pogoda, to jazdy będzie bardzo dużo - powiedział Tomasz Walczak, kierownik naszej drużyny.
Spokój panuje także w ekipie naszego toromistrza Adama Wareckiego, która po zimowej przerwie rwie się do pracy.
Spokój panuje także w ekipie naszego toromistrza Adama Wareckiego, która po zimowej przerwie rwie się do pracy.
Nie możemy się już doczekać, kiedy zaczniemy prace na torze. Musimy jednak jeszcze uzbroić się w cierpliwość. Codziennie obserwujemy prognozy pogody i to co dzieje się za oknami. Dziś oczywiście nie ma mowy o wyjeździe na tor, ale prognozy są optymistyczne. Mocne mrozy na dniach powinny ustąpić, a według meteorologów w przyszłym tygodniu termometr ma już wskazywać dodatnią temperaturę. Może wprawdzie padać deszcz, ale on może nam pomóc w odmrożeniu nawierzchni. Na chwilę obecną nie ma niepokoju, i jesteśmy gotowi do rozpoczęcia prac na torze. Jeśli prognozy się sprawdzą, to wkrótce zaczniemy montaż dmuchanych band. Później pozostanie czekać na kilka dni słońca, aby doprowadzić nawierzchnię toru do takiego stanu, aby bezpiecznie móc trenować - powiedział zielonogórski toromistrz Adam Warecki.