Patryk Dudek pomimo kontuzji był wczoraj bardzo aktywny w parku maszyn. Co chwilę podchodził do pozostałych zawodników i konsultował z nimi ustawienia sprzętu. Po meczu DuZers powiedział, nie było to dla niego łatwe zadanie.
Nie było łatwo, ale taki już mój los. Mam kontuzję i nie było opcji pojechania w tym meczu. Dawałem z siebie wszystko, aby pomóc chłopakom. Rozmawiałem z nimi, podrzucałem swoje pomysły i to nam się udało. Były oczywiście nerwy ponieważ trzeba było się dopasować do tego toru. Cała drużyna jednak mocno pracowała w parkingu i kiedy doszliśmy do ładu z zębatkami, to lepiej startowaliśmy od rybniczan i to my dyktowaliśmy warunki. Mimo to męczyliśmy się praktycznie do samego końca. Fajnie, że się udało utrzymać w Ekstralidze. Możemy teraz odetchnąć, odpocząć i czekać na kolejny sezon - powiedział po meczu Patryk