Fabian Ragus zajął dziesiąte miejsce w tegorocznym finale Srebrnego Kasku. Nasz junior zdobył dziś siedem punktów, ale jego wynik mógłby być lepszy, gdyby nie groźnie wyglądający upadek w trzecim starcie.
Fabian turniej rozpoczął w świetnym stylu. W pierwszym biegu przywiózł trzy punkty, a w pokonanym polu zostawił m.in. Mateusza Cierniaka. W drugim starcie nasz zawodnik był trzeci, ale mimo to zaprezentował się z dobrej strony i przez cztery okrążenia jechał bardzo agresywnie. Szczęścia zabrakło w trzecim starcie. Jadący na drugim miejscu Fabian wjechał w Wiktora Lamparta, który upadł będąc na prowadzeniu. Wypadek wyglądał niebezpiecznie, ale na szczęście obaj zawodnicy wrócili do parku maszyn o własnych siłach.
Po tym zdarzeniu Fabian jechał już bardziej asekuracyjnie. Nie można odmówić mu ambicji, ale w porównaniu do pierwszych dwóch wyścigów, ewidentnie brakowało mu mocy. W efekcie turniej zakończył z dorobkiem siedmiu punktów i zajął dziesiąte miejsce.
Zawody wygrał Jakub Miśkowiak, który zdobył czternaście punktów.