![](/storage/app/uploads/public/67a/b68/754/thumb_106073_w_750x400_fill.png)
Motomysz znów świętowała i na swoje urodziny zaprosiła blisko pół tysiąca przedszkolaków i pierwszoklasistów z Zielonej Góry i okolic. Dzieci wykazały się ogromną kreatywnością w przygotowaniu prezentów, na scenie pojawiły się motory, torty, a nawet trójwymiarowy ser - ulubiony przysmak naszej maskotki!
Urodziny Motomyszy to święto od dawna zapisane w kalendarzu Grzegorza Walaska, Piotra Protasiewicza czy Andrzeja Huszczy, którzy z tej okazji wzięli udział w ciekawych konkurencjach. Pojawiło się także młodsze pokolenie żużlowców - Eryk Farański i Michał Curzytek. - To była bardzo fajna impreza, na moje urodziny w lipcu nigdy mi się nie udało zaprosić aż tylu gości - żartował Michał.
O znakomitą atmosferę zadbały też zielonogórskie maskotki: Lupo z policji, Winio i Gronka, Orzeł z 36,6 Koła Profilaktyki i Promocji Zdrowia, Miś z Baloo Zielona Góra czy Dzik z Zastalu.
Motomysz była onieśmielona liczbą gości i życzeń, ale bardzo zadowolona. - Wielkie dzięki za wszystkie prezenty! To było niesamowite! Mam nadzieję, że równie mocno będziecie kibicować naszej drużynie w sezonie! - powiedziała jubilatka z W69.