Za nami kolejne jazdy na torze w Zielonej Górze. Dziś nasi żużlowcy po raz pierwszy stanęli pod taśmą startową. W parku maszyn pojawił się także Jason Doyle, dla któego był to pierwszy kontakt z motocyklem po zimowej przerwie.
Poza Jasonem w treningu udział wzięli wszyscy ci zawodnicy, którzy jeździli przy W69 wczoraj. Dziś po kilku seriach indywidualnych zdecydowano się na starty spod taśmy. Zawodnicy podzielili się w pary i w takim ustawieniu pokonywali kolejne okrążenia. Jak było? Zobaczcie co o dzisiejszym treningu powiedzieli Patryk i Andriy
Z treningu zadowolony był także Jason Doyle, który przyznał, że przez wyjazdem na tor czuł się jak małe dziecko podczas świąt.
Pierwszy trening to dla mnie jak święta i rozpakowywanie prezentów dla dziecka. Wracamy na tor po dłuższej przerwie. To była jednak bardzo spokojna jazda. Typowo dla zabawy. Nie nastawiałem się przecież na bicie rekordu toru. To miała być dla mnie czysta przyjemność. Testowaliśmy dziś cztery motocykle i wszystko odbywało się w spokoju. Chcemy zostać w Zielonej Górze na kilka dni i tutaj trenować. Wiem jednak, że mogą być problemy z pogodą. Zobaczymy co się wydarzy. Być może zdecydujemy się na treningi w Niemczech, ale przede wszystkim chcielibyśmy pojeździć na naszym torze w Zielonej Górze - powiedział nam Jason.