Słaba postawa juniorów to zdaniem Tomasza Walczaka jeden z głównych powodów porażki w pierwszym meczu półfinałowym w Lesznie. Falubaz przed rewanżem ma dziesięć punktów straty. Kierownik naszej drużyny nie przekreśla jednak szans na awans do finału.
To był ciężki i wymagający mecz. My mamy luki na pozycjach młodzieżowych i to jest jedna z przyczyn takiego wyniku. Ja jednak poczekałbym do meczu rewanżowego, bo tam role mogą się odwrócić. Ja osobiście bym sobie tego życzył. Liczę, że bieg młodzieżowy u nas potoczy się inaczej. Dziś receptą na punkty było wygranie startu i trzymanie krawężnika. Ta część toru w pierwszej połowie meczu jechała. Nam zdarzały się jednak błędy i Unia to wykorzystywała. Patrząc na przebieg spotkania to wynik jest lepszy niż to wyglądało na torze. Musimy jechać dalej tym co mamy. Ciężar walki musimy przerzucić na seniorów, a wydaje mi się, że jest nas na to stać. We Wrocławiu przegraliśmy w formacji młodzieżowej 11:3, a mecz wygraliśmy dwunastoma punktami. Matematycznie nadal mamy szansę na awans i nie zamierzamy się załamywać, tylko zrobić wszystko, aby pojechać w Zielonej Górze jak najlepiej - zapewnia Tomasz Walczak.
