Zielonogórzanie pokazali świetną walkę w meczu z Betardem Spartą Wrocław, zapewniając kibicom emocjonujące widowisko do ostatniego biegu. Ostatecznie mecz zakończył się podziałem punktów.
Martin Vaculik: Bardzo lubimy takie rywalizacje. Chłopaki z Wrocławia to zawodnicy światowej klasy. Jeśli motory na to pozwalają, wszyscy mają podobne warunki, to jest fantastyczne ściganie. W ostatnim biegu jechałem taką ścieżką, którą bym atakował, gdybym miał Taia przed sobą. Pokazaliśmy dziś kibicom fajny żużel i na tym to polega.
Michael Jepsen Jensen: Nie czuję bólu po upadku w SEC w Toruniu, ale nie mam mocy w prawej ręce, bo się trochę poobijałem. Na pewno ten tor, geometria sprzyja ściganiu, wyróżnia się pierwsze pole. Spotkanie z pewnością podobało się kibicom.
Antonio Lindbaeck: Szkoda, że nie pojechałem w wyścigach nominowanych, ale to decyzja trenera i szanuję ją. Przez znaczną część zawodów prowadziliśmy kilkoma punktami, wrocławianie nas gonili, ale ostatecznie udało się zdobyć remis.
Norbert Krakowiak: Ostatnie mecze nie szły po mojej myśli, ale to się zmieniło. Oby tak dalej.
Maciej Janowski: Drużyna z Zielonej Góry mocno napierała. Do 15. biegu wszyscy wyjeżdżaliśmy z uśmiechami na twarzy, bo taki dreszczyk emocji jest na plus.