Aktualności

Wszystko jest w moich rękach i głowie

12 punktów i jedenaste miejsce w klasyfikacji generalnej to aktualna sytuacja Martina Vaculika w cyklu Grand Prix. Słowak dobrze zaprezentował się w pierwszej rundzie rywalizacji, w której awansował do półfinałów. W sobotę było już słabiej. Mimo wszystko Martin nie załamuje się i zapowiada walkę w kolejnych turniejach.

- Pierwszy dzień oceniam na plus, choć wielka szkoda, że nie udało mi się awansować do finału. Jeśli chodzi o występ sobotni, to mogę powiedzieć tylko tyle, że najwyraźniej przedobrzyłem. Sam zdecydowanie za dużo kombinowałem. Wszystkie ustawienia, których dokonywałem kompletnie mi nie zadziałały. Inną rzeczą jest fakt, że w stosunku do zawodów piątkowych, w sobotę zdecydowanie szybciej zmieniał się tor. Nie trafiłem z ustawieniami, przełożeniami i niestety wyszło w sobotę tak, jak wyszło.To nie jest koniec świata. Oczywiście szkoda, że strata jest już tak duża, ale to nie znaczy, że już jest pozamiatane. Przed wszystkimi zawodnikami jeszcze sześć rund i wydarzyć się może jeszcze wiele. Można zdobyć jeszcze wiele punktów i wszystko jest w moich rękach oraz głowie – powiedział Martin Vaculik

źródło: vaculikracing54.com