Pozostał niedosyt, ale nie robimy tragedii. Już myślimy o składzie na nowy sezon - powiedział po meczu Zdzisław Tymczyszyn, prezes zielonogórskiego klubu. Jak będzie wyglądała nasza drużyna w przyszłym sezonie? Kto będzie jej trenerem?
Gdyby faza play-off wyglądała tak jak runda zasadnicza, to byłby to super sezon. Jest pewien niedosyt, bo w decyzującym etapie rozgrywek mecze wyjazdowe dawały nam małe szanse na odrobienie punktów na własnym torze. To na wyjazdach przegraliśmy play-offy. Po wysokich porażkach być może w drużynie było zbyt mało wiary i determinacji, aby wygrac dwumecz. Sezon kończymy na czwartym miejscu i z pewnością chciałoby się lepszego wyniku. Nie jest jednak źle i nie robimy z tego wielkiej tragedii. Dzisiaj już musimy myśleć o kolejnym sezonie. Ja do końcowego wyniku mam pewien dystans. Jeśli ktoś ma zająć trzecie miejsce, to ktoś musi być czwarty. W zeszłym roku to my byliśmy trzeci, teraz się nie udało - powiedział nam Zdzisław Tymczyszyn po wczorajszym mecz.
Skład Falubazu w przyszłym sezonie z pewnością będzie zmieniony. Jarosław Hampel zadeklarował odejście z Zielonej Góry i w klubie już myśli się o wzmocnieniach.
Rozbioru Falubazu nie ma. Jarek rzeczywiście nas opuszcza. Argumentuje to potrzebą zmiany środowiska po pięciu latach. Uznał, że sportowo to dla niego dobre rozwiązanie. My w takiej sytuacji mamy ograniczone możliwości. Aby przedłużyć kontrakt muszą być chęci z obu stron. Jeśli Jarek tego nie chce to nic nie jesteśmy w stanie zrobić. Jeśli chodzi o Jasona, to rozmawiałem z nim chwilę po spotkaniu. Przyznał, że ma naciski z wielku klubów i zapraszją go na spotkania. My mamy wyrażenie woli z obu stron, aby nadal współpracować. Na dzisiaj nie mamy jednak podpisanej umowy, tylko ustną deklarację klubu i Jasona. Na sezon 2018 chcemy zbudować skład, który da nam szansę walki o play-offy, a następnie o medale. Oczywiście myślimy o nowych zawodanikach. Jest wolne miejsce po Jarku i prowadzimy już wewnętrzne dyskusje o tym, kto mógłby go zastąpić. Nie jest to jednak łatwe zadanie, bo to zawodnik, który się odbudował i jeden z liderów drużyny. W tym sezonie jeździł super i dobrze punktował. Dla nas to duża strata. Robimy wszystko, aby w kolejnym sezonie mieć skład gotowy na walkę o medale - przyznał prezes ZKŻ SSA.
Wszystko wskazuje na to, że w sezonie 2018 zielonogórską drużyną nadal prowadzić będzie Marek Cieślak. Rozmowy o przedłużeniu kontraktu ze szkoleniowcem wkrótce wejda w decydującą fazę.
Rozmowy, które do tej pory przeprowadziliśmy, pozwalają mi być dobrej myśli. Ja chciałbym dalej współpracować z Markiem. To doświadczony trener. Poczekamy teraz chwilę, ochłoniemy po tym wszystkim i usiądziemy do ostatecznych rozmów - zakończył Zdzisław Tymczyszyn.