Aktualności

Zdzisław Tymczyszyn: Staramy się zbudować jak najlepszy skład

Wiem, że wszyscy się dziś emocjonują, ale wstrzymajmy się jeszcze parę dni. Dopóki niektóre tematy nie są jeszcze zamknięte, wolałbym dla dobra klubu o tym publicznie nie mówić - mówi nam Zdzisław Tymczyszyn na dzień przed rozpoczęciem sezonu transferowego. Prezesa ZKŻ SSA zapytaliśmy także o sukces Patryka Dudka, oraz o to, co aktualnie dzieje sie w zielonogórskim klubie.

Panie Prezesie dziś w nocy przywitaliśmy srebnego medalistę Grand Prix Patryka Dudka. Jak Pan odbiera tak duży sukces zawodnika swojej drużyny?
Bardzo się cieszę z sukcesu Patryka. Podobnie jak wszyscy kibice naszej drużyny jestem z niego dumny. To nasz wychowanek, chłopak stąd, który odniósł olbrzymi sukces na arenie międzynarodowej. Ten wynik cieszy nas tym bardziej, że był to Patryka debiut w cyklu Grand Prix.

Przed nami okres transferowy, który już teraz zapowiada się bardzo ciekawie. Wiemy, że w składzie Falubazu dojdzie do kilku istotnych zmian. W ciągu ostatnich kilkunastu dni media przypisywały naszej drużynie bardzo wielu zawodników. Jak to wygląda w rzeczywistości?
Powtórzę to, co już raz powiedziałem. My możemy się starać, aby na żużlu jeździł Ronaldo lub Neymar. Musimy sobie jednak zadać pytanie, czy nas na to stać. Ja odpowiadam więc, że nas na to nie stać. Musimy więc przy wszystkich negocjacjach myśleć w takich kategoriach. My cały czas rozmawiamy z kilkoma zawodnikami i staramy się zrobić jak najlepszy skład na nasze możliwości. To tyle, co mogę dzisiaj powiedzieć. Nie będzie tak źle, jak rozpisują się media. Budujemy ciekawą drużynę na nasze możliwości. Natomiast kluby, które dzisiaj oferują zawodnikom bardzo wysokie kontrakty, być może robią dobrze. Ja tego dziś nie wiem. To zweryfikuje przyszły sezon.

Zdradzi Pan jakiekolwiek nazwiska, które dziś są w kręgu naszych zainteresowań?
Wolałbym dzisiaj nie mówić o nazwiskach. Cały czas prowadzimy rozmowy i nie chciałbym dostarczać takich informacji innym klubom. Wiem, że wszyscy się dziś emocjonują, ale wstrzymajmy się jeszcze parę dni. Dopóki niektóre tematy nie są jeszcze zamknięte, wolałbym dla dobra klubu o tym publicznie nie mówić.

Okres jesienno-zimowy to przerwa w rozgrywkach żużlowych, ale w klubie jest ciągle dużo pracy. Co aktualnie dzieje się w biurach przy W69?
W związku z okresem transferowym oraz licencyjnym w klubie jest bardzo dużo pracy. To takie działania, których na zewnątrz nie widać, ale są one bardzo istotne dla funkcjonowania klubu w przyszłości. Sezon praktycznie już podsumowaliśmy. Sytuacja finansowa klubu jest stabilna i w tej kwestii wszystko wydaje się być pod kontrolą. Chcemy taki stan utrzymać, dlatego tez wykonujemy takie, a nie inne decyzje odnośnie transferów. Wiadomo, że to właśnie żużlowcy są głównymi beneficjentami pieniędzy. My nie możemy ulegać emocjom i musimy wszystko kalkulować w granicach naszych możliwości.

W przerwie od jazdy znajdzie się także czas na spotkania z kibicami?
Tutaj nic się nie zmieni. Co roku szykujemy bardzo dużo atrakcji skierowanych do kibiców. Wkrótce ruszamy z naszą czołową akcją charytatywną Falubazowe Mikołajki. Będziemy oczywiście odwiedzać przedszkola i szkoły, ale także zapraszamy naszych młodych kibiców na wycieczki po stadionie żużlowym. W listopadzie czeka nas też uroczyste podsumowanie sezonu w towarzystwie sponsorów. Wszystko organizujemy oczywiście w porozumieniu z zawodnikami i dopasowując się do ich planów urlopowych. Oni także mają prawo do wypoczynku. Przed nami kilka mięsięcy przerwy do żużlowych emocji, ale zapewniam, że będziemy widoczni w Zielonej Górze i całym regionie.