Jason Doyle i Patryk Dudek stanęli dziś na dwóch najwyższych stopniach podium cyklu Grand Prix. Zadowolenia z tego faktu nie ukrywa Zdzisław Tymczyszyn, prezes ZKŻ SSA, który gratuluje obu zawodnikom.
Dzisiejsza sobota to dla mnie dzień wielkich emocji sportowych, ale nie tylko. Z jednej strony wielkie szczęście, że Patryk osiąga wspaniały wynik tegorocznego Grand Prix i zajmuje drugie miejsce - zdobywa srebrny medal mistrzostw świata. Chciałbym w tym miejscu pogratulować przede wszystkim Patrykowi, jak również jego rodzicom Honoracie i Sławkowi. Należy również docenić cały Duzers team - wszystkich, którzy przyczynili się do wielkiego sukcesu Patryka. Srebrny medal GP to jeden z największych sukcesów w zielonogórskim sporcie. Moment, na który kibice czekali od lat. Wicemistrzostwo DuZersa - fantastyczne dokonanie w jego debiutanckim sezonie. Wielki szacunek i razem z kibicami liczymy na kolejne świetne wyścigi w GP i w polskiej lidzie.
Z drugiej strony jest sukces Jasona Doyla i wielkie zwycięstwo, którego życzyłem, ponieważ widziałem, jaki był zdeterminowany. Wiele go to kosztowało, zmagał się z bólem i kontuzjami. Wielka tragedia, która wydarzyła się na stadionie w Toruniu w 2016 roku w momencie, kiedy miał, wydawało się już mistrza świata w kieszeni, wymknęła się w ostatniej chwili z rąk, a z sytuacji wymarzonej, nagle stała się tragiczna z zagrożeniem życia włącznie. W tych chwilach razem z chłopakami z teamu: Dave i Johnatem, trenerem Markiem Cieślakiem drżeliśmy o jego życie i zdrowie. Wszystkie te sytuacje sprawiły, że nie były to tylko relacje formalne, dlatego dzisiaj, tym bardziej trudno mi się pogodzić z odejściem Jasona. Jakkolwiek to by dzisiaj nie wyglądało, trzeba uszanować decyzje Jasona, bo takie jest życie, dostarczył nam wielu wspaniałych emocji podczas tych dwóch sezonów. Mam wielki szacunek dla tego chłopaka i szczerze mu gratuluję. Jednak sezon 2017 to już historia, włącznie z GP w Melbourne i teraz musimy się skoncertować i myśleć o budowaniu drużyny na przyszły rok.