RM Solar Zielona Góra odniósł kolejne ważne zwycięstwo na własnym torze. W pierwszym spotkaniu rundy rewanżowej wysoko pokonał beniaminka PGE Ekstraligi PGG ROW Rybnik i zapisał trzy punkty przy swojej pozycji w tabeli.
Niekwestionowanym liderem zielonogórskiej drużyny był Martin Vaculik, który drugi raz z rzędu osiągnął w Zielonej Górze komplet punktów, co docenili kibice wybierając go raiderem meczu. - Bardzo sobie cenię opinię kibiców. Cieszę się ze swoich wyników, ale najważniejsze jest zwycięstwo drużyny. Sukces jest wtedy, kiedy zawodnicy się uzupełniają. U nas się to sprawdza. Na tym to polega w żużlu, siedem razy siedem daje wygrany mecz. Chodzi o to, aby każdy dokładał swoją cegiełkę. Oczywiście każdy ma prawo do słabego dnia i wtedy musimy się uzupełniać - powiedział Słowak.
Michael Jepsen Jensen zdobył pięć punktów i dwa bonusy, ale liczy, że z każdym kolejnym meczem jego forma będzie wzrastać. - Testowaliśmy ostatnio kilka rzeczy, by moje wyniki były coraz lepsze. Miałem trochę problemów sprzętowych, ale wierzę, że teraz wszystko pójdzie w dobrą stronę - powiedział Duńczyk.
Z pewnością tego meczu nie zaliczy do udanych kapitan PGG ROW Rybnik Kacper Woryna: - Pogubiliśmy się z ustawieniami. Nie potrafiliśmy dostroić motocykli do tego toru. To był ciężki mecz, bardzo słaby w moim wykonaniu. Gospodarze okazali się zdecydowanie za szybsi i to oni zrobili show.
