Aktualności

#ZIERYB | Zrobić ostatni krok

Czas na zwieńczenie sezonu 2023. W 20, ostatnim spotkaniu tegorocznych rozgrywek, Enea Falubaz Zielona Góra może zapewnić sobie awans i tym samym powrót do PGE Ekstraligi po dwuletniej przerwie. Przeszkodzić w realizacji tego planu chce ROW Rybnik, który mimo straty Patricka Hansena oraz Jana Kvecha, postawił się mocno na własnym torze w pierwszym spotkaniu i na pewno równie dobre zawody będzie chciał odjechać w niedzielne popołudnie przy wypełnionym do ostatnich miejsc W69. 

Zielonogórzanie wygrali wszystkie 19 spotkań tegorocznego sezonu i wydaje się, że tylko kataklizm może odebrać im awans. Sportową przewagę udało się również pokazać przed tygodniem w Rybniku. Bardzo dobry mecz odjechał tam Rasmus Jensen, który zdobył 14 punktów. Ale rywale mocno postawili się hegemonom z Zielonej Góry, a swój wynik mogą zawdzięczać duetowi Brady Kurtz-Patryk Wojdyło. Ci zawodnicy zdobyli aż 32 punkty. 

Przed meczem warto prześledzić drogę obydwu zespołów do wielkiego finału. Zielonogórzanie jak wiadomo, wygrywali każde z odjechanych w tym sezonie spotkań. W ćwierćfinale łatwo odprawili z kwitkiem Zdunek Wybrzeże Gdańsk (119:61 w dwumeczu). W półfinale los sprawił, że zmierzyliśmy się z Arged Malesą Ostrów. Spotkanie wyjazdowe przyniosło wiele emocji i choć rywale prowadzili dziesięcioma punktami po ośmiu biegach, ostatecznie po wygraną sięgnęli nasi zawodnicy. W rewanżu zespół z Winnego Grodu nie pozostawił złudzeń rywalom i wjechał do wielkiego finału. 

ROW Rybnik drogę do finału miał dużo bardziej wyboistą. W rundzie zasadniczej zawodnicy zmagali się z różnymi problemami, przez co zakończyli pierwszą część sezonu na czwartym miejscu w tabeli. W ćwierćfinale minimalnie okazali się lepsi od drużyny z Ostrowa (91:89 w dwumeczu). Natomiast w półfinale, osłabieni stratą Patricka Hansena, pokonali faworyzowaną Abramczyk Polonię Bydgoszcz, która jechała jednak bez Wiktora Przyjemskiego.

W rundzie zasadniczej, żużlowcy Enea Falubazu Zielona Góra w starciu z ROW-em Rybnik odnieśli najwyższe zwycięstwo w tegorocznych rozgrywkach, aż 65:25. W naszym zespole wówczas ciężko było znaleźć słaby punkt. Każdy odjechał bardzo dobre spotkanie. Warto wspomnieć, że sam duet juniorów Maksym Borowiak-Michał Curzytek przywiózł 13+4 punkty. Po stronie rybniczan najlepszy był Patrick Hansen, który jako jedyny osiągnął dwucyfrowy wynik, kończąc zawody z 11 punktami. 

Niedzielne starcie będzie 72. między klubami z Zielonej Góry i Rybnika. Przy W69 Falubaz odniósł aż 32 zwycięstwa i poniósł zaledwie trzy porażki. Ostatni mecz zakończył się naszym okazałym zwycięstwem, ale nie była to najwyższa wygrana nad ROW-em. Ta zdarzyła się w sezonie 1991. Wówczas zielonogórzanie zwyciężyli 66:24, pieczętując tym samym zdobycie czwartego w historii tytułu mistrzów Polski. 

Enea Falubaz Zielona Góra:
9. Przemysław Pawlicki
10. Rasmus Jensen
11. Rohan Tungate
12. Luke Becker
13. Krzysztof Buczkowski
14. Maksym Borowiak 
15. Michał Curzytek

ROW Rybnik:
1. Matej Zagar
2. Kamil Winkler
3. Patryk Wojdyło
4. Patrick Hansen
5. Brady Kurtz
6. Paweł Trześniewski
7. Kacper Tkocz

Początek meczu o godzinie 16:30. Początek finałowego widowiska o 16:00. Otwarcie bram stadionu przy W69 o 14:30.