Ten mecz mógł się podobać kibicom - stwierdzili wspólnie po wczorajszym meczu szkoleniowcy obu drużyny. Zapraszamy do lektury komentarzy Adama Skórnickiego oraz Dariusza Śledzia.
Adam Skórnicki:
Zawsze jest lepiej wygrać, niż przegrać. Pod tym względem jestem więc zadowolony. Zaraz jednak będziemy się zastanawiali nad rozmiarem zwycięstwa. Dzisiaj cieszymy się ze zwycięstwa, a przed meczem we Wrocławiu nie będziemy zastanawiać się czy ta przewaga będzie wystarczająca. Pojedziemy tak, jakbyśmy zaczynali od 0:0. Myślę, że wykorzystaliśmy czas od ostatniego meczu z Wrocławiem w Zielonej Górze i trochę punktów odrobiliśmy. Dotyczy to przede wszystkim juniorów, którzy dziś zapunktowali na dobrym poziomie. Martin Smolinski 7o jeden z ostatnich old-schoolowych raiderów w obecnym żużlu. My dobrze się rozumiemy i wiemy co, kto potrzebuje. Martin przyjechał do Zielonej Góry bez żadnych treningów, przystąpił do meczu z marszu. To potwierdza fakt, że dobrzy zawodnicy nie potrzebują trenować. Jak prześledzimy ostatnie występy Piotr to znajdziemy odpowiedź, na jego słabszy występ. Po takich dwóch wypadkach trudno jest jechać w najlepszej lidze na świecie i rozdawać w takim meczu karty. Mimo wszystko uważam, ze Piotr wysoko zawiesił rywalom poprzeczkę.
Dariusz Śledź:
Oczywiście, ze wolelibyśmy dzisiaj wygrać, ale mecz poukładał się tak, a nie inaczej. Przed rewanżem mamy sześć punktów straty i we Wrocławiu od pierwszego biegu będziemy musieli odrabiać. Sam mecz mógł się kibicom podobać. Walka o zwycięstwo była do samego końca i niestety nie ułożyło się to po naszej myśli.