Patryk Dudek z niecierpliwością czeka na rozpoczęcie żużlowego sezonu. Aktualnie przebywa w domu, gdzie pracuje nad swoją kondycją oraz spędza czas ze swoją dziewczyną oraz znajomymi.
To dla nas dziwna sytuacja, bowiem tak planujemy zimę, aby odpowiednio przygotować się na początek sezonu pod kątem kondycji, elastyczności czy siły. Obecna sytuacja lekko to zniszczyła. Dodatkowo nie możemy trenować, ponieważ wszystkie obiekty są zamknięte. To dla nas duży test mentalny i kiedy wrócimy na tory, zobaczymy kto zda go najlepiej - powiedział Patryk w rozmowie z serwisem speedwaygp.com
Oczywiście ta sytuacja nie jest dla nas komfortowa. W trakcie sezonu dużo podróżujemy. W jeden tydzień startujemy w kilku ligach w różnych krajach. Nasze wynagrodzenie uzależnione jest od zdobyczy punktowej tych spotkaniach. Najgorsze jest to, że nie wiemy, jak długo będziemy musieli czekać na powrót do normalności - mówi DuZers.
Patryk dostosowuje się wszelkich obostrzeń i stara się jak najwięcej czasu spędzać w domu.
Nadal muszę przygotowywać się. Sezon jeszcze nie wystartował, a ja chcę być w dobrej formie na jego początek, dlatego trenuję w domu. Od mojego trenera dostałem rozpiskę z ćwiczeniami, które mam wykonywać. Jeżdżę też rowerem stacjonarnym. Pozostały czas spędzam z moją dziewczyną. Gramy w różne gry, składamy puzzle. Często gram też ze znajomymi w Playstation - powiedział Dudek.
Patryk ma także apel to wszystkich kibiców.
Bądźcie ostrożni. Zostańcie w domu i dbajcie o swoje rodziny, w szczególności o starsze osoby. Jeśli potrzebują twojej pomocy, zróbcie im zakupy i opiekujcie się nimi. Nie ryzykujcie i w miarę możliwości zostańcie w domach. Jeśli tak się stanie, szybciej wrócimy dla Was na tor.
