Żużlowcy Falubazu pewnie pokonali drużynę Reszty Świata w ostatnim sprawdzianie przed niedzielną inaugurację ligi w Zielonej Górze. Po zawodach zarówno trener jak i zawodnicy przyznali, że był to dobry trening, z ktorego można wyciągnąć wnioski.
Adam Skórnicki: Dzisiejsze zawody nam dużo dały. Czy spowodują zmiany w składzie? Z tym poczekajmy do niedzieli. Musimy przeanalizować wszystko na spokojnie i wtedy podejmiemy dezycję. Na całe szczęście dzisiaj wszyscy są cali i zdrowi. Myślę też, że dzisiaj bliżsi wiary w nasze możliwości.
Jacob Thorssell: Jestem po siedmiu odwołanych meczach w Anglii i z niepokojem spoglądałem dzisiaj w prognozy pogody. Na szczęście udało się te zawody odjechać. Czułem się dobrze na motocyklu, aczkolwiek potrzebuję jeszcze kilku zawodów. Do tej pory odjechałem tylko turniej par w Toruniu no i ten dzisiejszy sparing. To trochę frustrujące, ale nic nie mogę na to poradzić.
Grzegorz Zengota: Celem dzisiejszych zawodów było sprawdzenie się na tle przeciwnika z zewnątrz. Kazde odjechane kółko na naszym torze jest teraz na wagę złota. Jeździmy więc tak dużo, jak tylko się da. U mnie szybko jest dobra, czasami brakuje tylko luzu. Biegi udane, przeplatają się u mnie z tymi gorszymi. Z drugiej strony jak jakies błędy mają mi się przytrafiać, to lepiej na treningach, niż na lidze.
Patryk Dudek: Trzeba wykorzystywać to, co mamy. Jesteśmy po dwóch treningach na zielonogórskim torze, dwóch test-meczach, więc za dużo tego nie ma. Mimo to dużo posprawdzaliśmy jeśli chodzi o sprzęt, bo to w tym momencie jest najwązniejsze. Odpowiednie spasowanie się z torem i warunkami atmoasferycznymi. Jakieś wnioski są i mam nadzieję, że przypasuje to w niedzielę.
Kacper Gomólski: Tor był dzisiaj wymagający, więc można powiedzieć, że była to przydatna jaednostka treningowa. Dzisiaj ważne było wygrywanie startów, ponieważ później szpryca była bardzo ciężka i w trasie ciężko było powalczyć. Dzisiaj nie było źle, ale jak to będzie wyglądało w meczu, to zobaczymy w niedzielę.
